Od 9 miesięcy jestem na ciągłym leczeniu z powodu napadowego migotania przedsionków oraz z występowaniu incydentów niedotlenia mózgu. Jestem po ablacji, ale przed następną. Od jakiegoś czasu pojawia się u mnie ból w okolicy szyi po lewej stronie, który promieniuje do obojczyka oraz ramienia. Często takie dolegliwości odczuwam bardziej w nocy. Jednak 2 dni temu w nocy doznałam w tym samym miejscu bardzo silnego przeszywającego bólu, który wybudził mnie ze snu i trwał kilka minut. Trwało to kilka minut.
Bardzo się tym niepokoję, tym bardziej, że już doznałam kilka razy objawów mózgowych. Zaznaczam, że miałam badanie Dopplera tętnicy szyjnej, które nie wykazało istotnych zmian. W badaniu echa serca stwierdzono wydłużony łuk aorty z blaszkami miażdżycowymi. Ponieważ w zaburzeniach krążenia mózgowego miałam również zaburzenia widzenia w jednym oku lekarz kardiolog określił, że zatorowość powodują zakrzepy.
Czy ostre bóle jakich doznaje w/w okolicy powinien mnie niepokoić i czy o takich dolegliwościach powinnam powiedzieć kardiologowi?
Anna
Bóle szyi mogą być spowodowane dyskopatią szyjną, więc najpierw może trzeba wykonać badanie MRI odcinka szyjnego. Dodatkowo Doppler tętnic kręgowych.
lek. Tomasz Tykocki