Jestem 9 miesięcy po wstawieniu implantów dysków szyjnych na poziomie C5 - C6 i C6 - C7 (do tego miałam zniesienie fizjologicznej lordozy z kątowym zagięciem osi kręgosłupa).
Ból przed operacją okolic barków, łopatek, potylicy był spory, a momentami nie do wytrzymania, zwłaszcza przy siedzącej pracy po 8 godzinach spędzonych przy komputerze.
Neurochirurg, który mnie operował uprzedził mnie, że po operacji ból może się zmniejszyć, ale może nie ustąpić całkowicie. Operacja była nie mniej konieczna, gdyż dysku uciskały poważnie rdzeń kręgowy. Tylko raz, dzień po operacji, miałam wykonany rtg,po to, żeby sprawdzić, czy wszystko jest odpowiednio ufiksowane. Wg lekarza prowadzącego było.
Z racji takiej możliwości, po pół roku od operacji, na własne życzenie zrobiłam kontrolne rtg. A kierowałam się tym, iż ból był i jest co raz silniejszy, mniej wytrzymuje w pozycji pionowej, niż przed operacją. Odczuwam ciągłe mrowienia w okolicy barków, łopatek, często uczucie pieczenia oraz ciągłe napięcie.
Z badania rtg wyszło, iż mam zniesienie fizjologicznej lordozy nadal (można określić, iż moja szyja wygląda jak naciągnięta struna - jest całkowicie prosta). Oczywiście zadzwoniłam do mojego lekarza, ten stwierdził, iż póki co nic mam z tym nie robić i że nie obiecywał, iż ból zniknie. To i owszem, ale dlaczego się nasila?? Mam wkrótce iść do pracy (zasiłek rehabilitacyjny się kończy), obawiam się, że nie dam rady wysiedzieć.
Aleksandra
Trzeba wykonać badanie MRI odcinka szyjnego i dopiero wtedy można ocenić czy wszystko jest prawidłowo.
lek. Tomasz Tykocki