Od 7 lat mam uciążliwe drętwienia lewej strony twarzy (trwają zazwyczaj kilka sekund i powtarzają się nieregularnie), różnego rodzaju bóle głowy, oczu, często drętwieją mi kończyny. 3 lata temu byłam u neurologa, 2-krotnie miałam zrobiony rezonans. Wykluczono nowotwór. Została wykryta zmiana w prawej komorze o średnicy ok. 5-6mm o *niejasnym charakterze*.
Neurolog zalecił powtórzenie badania po roku. Niestety nie zdążyłam tego zrobić, wyjechałam z Polski. Nie wiedziałam , czy mogę ubiegać się o takie badanie za granicą. Minęło już kolejne 2 lata, a drętwienia zaczynają przybierać na sile. Odczuwam raczej dziwny ból niż samo drętwienie, zdarza mi się przy tym zasłabnąć. Zmienia się to raczej w chwilowy paraliż - nie mogę nic zrobić, nie mogę mówić, nie mogę iść w danym momencie.
W dalszym ciągu towarzyszą temu bóle głowy. Mam wrażenie, że tracę czucie w lewej ręce tuż po drętwieniu twarzy. Ostatnio doszły odruchy wymiotne i dziwne uczucie w przedniej części głowy - jakby lód topił mi się tuż pod czaszką - wiem, że to dziwnie brzmi, ale nie potrafię inaczej tego opisać.
Czekam obecnie na wizytę u neurolog . Lekarz rodzinny podejrzewa migrenę. Czy to możliwe?
Anna
Tak może objawiać się padaczka. Należy wykonać badanie EEG.
lek. Tomasz Tykocki