U teścia stwierdzono guza nerki, dzień później stwierdzono, że ma przerzuty na całe ciało. Gdy przyszedł do szpitala tydzień temu był przytomny, rozmowny, śmiał się, mieli tylko mu unormować serce, po dwóch dniach jego stan zmienił się na krytyczny. Teraz leży cały czas, nie kontaktuje, a dziś lekarze chcą go wprowadzić w stan śpiączki farmakologicznej. Czy to dobrze?
Leży na intensywnej terapii kardiologicznej a lekarze nie chcą go przenieść na onkologię gdzie właśnie tam są pacjenci z takimi przypadkami. Czy to dobra decyzja?
sylwia
Niestety w przypadku uogólnionej chorobie nowotworowej leczenie jest jedynie objawowe - paliatywne. Śpiączka farmakologiczna ma za zadanie zminimalizować uszkodzenia mózgu, bo taka możliwość istnieje w przypadku poważnych zanurzeń kardiologicznych, jednak nie jest to postępowanie standardowe.
lek. Tomasz Tykocki